Tak, jak chodzą z miotłą, albo trzymają ścierkę, albo właśnie gotują obiad, a mężczyzna ogląda telewizor i zwraca się do kobiety: no co ty robisz? choć, usiądź. Wtedy krew zalewa.
hm... no z tym CIĄGŁYM kochaniem to bym może niekoniecznie się zgodziła hehe :P książę z bajki itp. to tylko fikcja :P Jak już znajdzie się ten co kocha to hm... jak najbardziej nie jest to mało, ale odrobina inicjatywy w innych aspektach nie zaszkodzi :P