Bardzo złożona myśl i raczej dotyczy relacji bliskich osób. Kiedy on (ona) smutni, to i nam wszystko z rąk leci...i na rzęsach stajemy. Z drugiej strony, zbytnie poddanie na nastroje pokazuje, iż niezbyt zgrany to duet. A jeśli myśl traktuje jednostkowo...jak najbardziej, kiedy nam nie do śmiechu, wszystko jest zbyt zawiłe...