ojej.. Mam nadzieję, że czas, który przeżyłaś pozwoli ci spotkać kogoś z kim będziesz bardzo szczęśliwa i powiesz Kocham go! Tego ci życzę. pozdrowienia:)
Do miłości jak sama definicja mówi są potrzebne dwie dusze, dwa ciała, ale nieubłagalnie człowiek o tym często zapomina. Zdawać się może, że myślisz:kocham, a okazuję się, że po pewnym czasie poznajesz kogoś nowego i mówisz: poprzeni związek okazał się zauroczeniem, teraz sie zakochałam. Wiem o czym mówie, bo ze świadomością tak robiłam. Ale w sile swych nowych uczuć jestem zdolna powiedzieć całemu światu: TAk, zakochałam się! Tak, Kocham. A wiesz dlaczego? Bo dzięki niemu kocham wszytsko. Kocham Świat, kocham każdego człowieka, Kocham również siebie. Pomimo, że przeżywa się czasem złe chwile i można powiedzieć o nim, że jest skończony draniem, idiotą, ja powtarzam Kochany drań.
Dlatego musisz dojrzeć, bo nie wiesz o czym do Ciebie mówimy. Może nie jesteś w stanie jeszcze tego zrozumieć.
Miłość to poświęcenie. Ale często mylimy miłość z zakochaniem. Według mnie wielokrotnie w naszym życiu możemy się zakochać (to inne uczucie, niż zauroczenie), ale kochamy tylko jedną osobę w życiu tak naprawdę. To trochę tak, jeśli komuś umrze mąż czy żona, ponownie się w kimś zakochujemy, mieszkamy z tym kimś, wspólnie sypiamy, ale to nie znaczy, że nie mamy w sercu, [...]
Dlaczego ja mam dojrzewać? Ja jestem gotowa na największe poświęcenia w imię miłości. To truga strona nie umie tego zauważyć, docenić. A kochać to także, umieć się rozstać. POzwolić drugiej osobie być szczęśliwym z kimś innym, czasem wbrew własnemu szczęściu. MIłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zabowczość jest skierowaniem się w kierunku kochanej osoby. Więc jeśli będzie szczęsliwy beze mnie to cóż.. pozostaje tylko zapomnieć.
Po co się odkochiwać ? Miłość to wielkie i potężne uczucie, sądzę że do tego uczucia trzeba po prostu dojrzeć, a gdy już dojrzejesz to docenisz to, czego teraz nie dostrzegasz ;)