Chyba masz rację złe to może nie być ale są sposoby etykietowania ludzi które mogą służyć jego degradacji np. w pewnych grupach społecznych. Takie mam wrażenie.
w kwestii określenia tego kim jestem pewnie nieco milczałem, nie lubię być zbyt sztywno określony w czyichś oczach, ale jeśli u kogoś jestem to niech i tak będzie, kiedyś byłem zwolennikiem teorii Antoniego De Mello odnośnie przyczepiania ludziom etykiet i traktowałem to jako coś niezbyt dobrego, teraz dostrzegam że w pewnych dziedzinach musimy być określani ale obyśmy nie stali się tylko "etykietką"