Rozpracowałam Cię Borysie-Giancomo;-) Casanova też zawsze wiedział, co kobiety chcą usłyszeć i mówił to...usprawiedliwia go to, że mimo wszystko lubił nas troszkę ;-) Mam nadzieję, że Twoja twórczość też wynika z "lubienia" ;-))) pozdrawiam weekendowo...