Menu
Gildia Pióra na Patronite

na śmierć trzeba się przygotować, życie przyszło samo.

inspiracja wdech

83 959 wyświetleń
973 teksty
64 obserwujących
  • onejka

    31 March 2016, 11:53

    Wszystko to prawda Sylwester, zwłaszcza poruszenie kwestii babci i dziadka bardzo obrazowe.
    Jednak, moim zdaniem życie przyszło samo, gdyż (przynajmniej ja) nie miałam na to żadnego wpływu.

  • 30 March 2016, 23:51

    Nie było by nas gdyby nie dziadek i babka i ta stara w rogu kanapka.

  • 30 March 2016, 23:45

    Ostatni akt początku (?) podróży w nieznane!

  • 30 March 2016, 23:40

    Życie nie przyszło samo. Taka była wola, grzech lub przyjemność przodków. Piękniej jest oczywiście mówić, że to miłość dwóch osób stworzyła nasze życie. Ale nie zawsze jest tak pięknie. Do powstania życia trzeba dwojga ale niekoniecznie tak jak do tańca "Zgodnych serc i zgodnych dusz". Nawet przy niepokalanym poczęciu były dwie osoby: Maryja i Duch Święty. Tylko to już obszar wiary. Jak powstaje nowe wiadomo od pewnego wieku. Innym zagadnieniem jest nowe życie jako Zmartwychwstanie i jego wieczne trwanie?
    Śmierć to brama, ale nie wiem (może wierzę) czy do życia wiecznego trwania?
    A kwestia do śmierci przygotowania to raczej sprawa po swoim życiu na tym świecie posprzątania.
    Przygotowanie to śmierci z uśmiechem powitanie. Ostatni akt podróży w nieznane.

  • 30 March 2016, 23:09

    :P:D nie ma czego gratulować, to Ty uważaj... bociany już lecą, niosą niespodzianki... z Afryki. :D

  • onejka

    30 March 2016, 18:53

    ooo Artur ! nowe życie ? gratulacje tatuśku :):)

  • 30 March 2016, 16:40

    A goozik tam, będę przekorny. :P
    Śmierć przychodzi sama, trzeba się przygotować na życie, nowe życie. :))

  • onejka

    30 March 2016, 12:23

    tak, Dorcia, trwają życie całe, potrzebna dygresja :)

    Adnachielu, rozgaduj się, ładnie się rozgadałeś :)

  • Adnachiel

    30 March 2016, 11:33

    To prawda Onejko...
    O ile w ogóle można się na to przygotować.
    Jedni mówią, że można.
    Ale ja się chyba nigdy na to nie będę umiał... znieczulić.
    Myśl jednak bardzo dobra, jak widać pobudziło mnie do gadania [czyt.pisania].
    :)