Bywa, że uciekamy od wyborów, bo jesteśmy zmęczeni odpowiedzialnością za ludzi i miejsca, w których przyszło nam żyć, a jednak właśnie wtedy, kiedy los stawia przed nami najwięcej wyborów czujemy się czasem bezwolni. Tak to widzę, ale najbardziej dziękuję za Wasze opinie, które poszerzają zasięg każdego słowa.
Marcinie, często uciekając od tych wyborów wpadamy na takie rozstaje, gdzie podjęcie decyzji staje się nieuniknione, choćby nie wiem jak trudno nam było ruszyć dalej... ;)