Śpiew potrafi zakląć kobietę w kochanie,
Lecz powoduje pragnienie wina, a więc
Wiarę trzeba pokładać w kobiecie, że
Pokona przeciwieństwa wina i śpiewu.

A daj mu Boże, bo to chrześniak mój! Dzięki za fajny komentarz.

Śpiewający mężczyzna pod wpływem wina w ramionach tysiąca kobiet :)

Krysta, dzięki. Ta rozmowa naprawdę miała miejsce. Fajnie, gdyby takie rozmowy się mnożyły...Skuteczność oczekiwań - murowana! W Nowym, czekam na haiku! Serduchem po Tobie jadę.

:)

Marcinku, to pośpiewajcie o tym. Chociaż Ty akurat się z tego wywiązujesz. Ale śpiewu nigdy dość. Głodna - serdecznie pozdrawia.

Ależ żyjemy dla kobiet i wina... ;]