Michale, Twój komentarz przywołał mi na myśl pewien wiersz, choć częściej to my nieobecni...:
"zatrzymał się cień pod oknem nade mną chmury wędrowne udam że mnie nie ma zapomnę puka znów nie otwieram myślę: — Późno ciemno. — Kto? — pytam wreszcie — Twój Bóg zakochany Z miłością niewzajemną."