Arczi, bardzo się cieszę, że się tu zatrzymałeś i wyraziłeś swoje zdanie. Dziękuję.
Taki był cel tej prostej skądinąd myśli:)
Adnachiel, dziękuję Ci, że stajesz obok mnie ramię w ramię w takich dyskusjach, myślę, że Twoje świadectwo jest lepszym przekazem niż sama myśl.
Art, Ty jesteś bardzo przenikliwym smokiem i byłeś najbliższy moim zamysłom, choć nie ukrywam, że wątek genesis jest tu przewodni:)
Mariusz, miło czytać tutaj takie credo! Dziękuję Ci za nie.
adamantine, wg mnie każde potrzebuje, ale nie [...]

Skrzydlaci poradzą sobie i bez drabiny. ;))

Nie jestem budowniczym Egiptu, ale wezmę przykład, i gdy nie znajdę na swojej drodze schodów do nieba, wybuduję sobie doń drabinę.
Ot, co! :))

Ładnie podsumowałeś. :))

Ktoś kiedyś uwierzył w to, że ziemia jest okrągła, i każdy z nas buduje swoje życie na wierze w coś.
Człowiek ma skłonność do unicestwiania tego, co przekracza jego rozumienie.
Lub... do budowania piramid, w imię choćby próby zbliżenia się do Stwórcy.

Skoro nie ma Stwórcy, to skąd my jesteśmy ?
Gdy w życiu byłem na różnych zakrętach i wątpiłem w istnienie Boga, to pytanie było jednym z dwóch powodów przez (a może dla) których nie przestałem wierzyć.
Im bardziej szukałem odpowiedzi w nauce, tym więcej znajdowałem powodów by wierzyć w istnienie projektanta.
https://www.youtube.com/watch?v=bWwoTekZxPc

;)
Ja tylko staram się zrozumieć każdy punkt widzenia i dostrzegam pewne racje po każdej stronie. Wiara jest przyjmowaniem schematów, teorii, słów za pewniki i na tej zasadzie wszyscy jesteśmy wierzący, różnimy się tylko tym, w CO wierzymy, ale nie zwalnia to nas od szacunku do innych osób. :))

Ave Ty :))

Jeśli kogoś szanujemy, to piszemy wielką literą, bez względu kogo uważamy za Stwórcę.
Pisała to osoba wierząca w Boga, więc się nie dziw. Nauka jest tylko sztuką analizowania tego, co zostało stworzone, choć pewne zjawiska mogą być nowe, albo nie występują na naszej planecie, ale to nie oznacza, że w innym miejscu nie są codziennością. Człowiek obserwując otaczającą rzeczywistość wymyślił naukę i ... poczuł się tak potężny, że bogom się już nie chce kłaniać. ;) Tylko, że stał się jej więźniem, zakładnikiem, niewolnikiem i bez niej zginie... więc ona dzisiaj przez wielu uważana jest za boga.
Tak sobie jeszcze pozwoliłem pomarudzić okołotematycznie. :))

Jeśli ktoś lub coś, ewentualnie jednorożec to również miłego.