Twoje myśli choć zazwyczaj niełatwe w przekazie, to pięknie ubierasz w słowa... nie wiem czy o to chodziło, ale są tacy co lubią innym wchodzić w życie z buciorami i wszystko zniszczyć... pozdrawiam serdecznie...
a to pech, zawsze tak włażą :klienci, pacjenci...takie życie, ale są alternatywy -dwie, albo wywalić kałużę, wiem , to metafora, albo postawić na czystą wodę.