No i z tym się zgodzę. Co do Romka i Julii dalej się nie zgadzam. ;)

Ale oprócz krwi, chciał ją "przejrzeć", bo nie potrafił jej czytać w myślach. I dzięki temu ich uczucie było bardzo mocne. Mocniejsze od uczucia Romea i Julii. Bo rozmawiali i poznawali się nawzajem. Co prawda, miłość kochanków Szekspira też była silna, ale nie aż tak jak Belli i Edwarda.

Na marginesie -pociągała Go Jej krew,nie tak,jak innych ludzi.

No właśnie. Zakochał się w niej, bo nie mógł jej czytać w myślach. I tylko dlatego z nią rozmawiał. Gdyby czytał jej w myślach nie rozmawiali by wogóle, a on wziąłby ją za zwykłą dziewczynę. Niczym by mu nie zaimponowała.

okej . Edward i Bella . ; ` no masz rację . tyle że on zakochał się w niej dlatego że była jedyną osobą której nie umiał czytać w myślach . była wyjątkowa . nie zakochał się w niej dlatego że jest piękna .

Miłość,nie zauroczenie.

Ale kiedy w grę wchodzi miłość, nie myślisz trzeźwo.

Wtukłabym jej do głowy,że nie istnieje coś takiego. Jestem raczej na tyle inteligenta,że nie przytrafiłoby mi się coś takiego.

W życiu większe bzdury nie czytałam...

Zauroczyć się?
- Tak.
Czuć pociąg fizyczny?
- Tak.

Ale KOCHAĆ, nie znając drugiej osoby...
- Nie.

Czyżby? A gdybyś nagle spotkała osobę,która właśnie coś takiego przeżywa? Co byś zrobiła,gdybyś nagle odkryła,że tak właśnie się dzieje z na przykład dajmy twoją przyjaciółką? Albo nawet z Tobą.Myślę,że zmieniałabyś swój światopogląd.