Mój miły Rozsądku, wybacz brak uwagi i zaniedbanie twojej osoby. Odkładam na bok szalone porywy serca oraz towarzyszące im stany uniesienia. Od dziś będzie po twojemu.
Sama wiesz co dla Ciebie najlepsze. Człowiek z natury jest egoistą, nie robi niczego co mogłoby go zniszczyć (chyba, że chodzi o działania związane z zaburzeniami).
Mówią, że sztuką jest utrzymać równowagę pomiędzy sercem a umysłem. Pewnie tak, bo nigdy nie widziałam tego arcydzieła. Kieruje się sercem nawet wówczas gdy są tego przykre konsekwencje. Trudno zmienić naturę człowieka.
Odpowiem kiedy się przekonam. Choć sama nie do końca wierzę w moją relację z Rozsądkiem, ale Serce ostatnimi czasy pakuje mnie z jednych kłopotów w drugie. I bądź tu mądry człowieku...