Ja tam za wszystkie takie przypadki odpowiedzialności nie biorę, są różne kobiety i różni mężczyźni, także różna opieka medyczna, ale zwykle jednak chyba łączą, są razem w takiej chwili, choć nie wszystko wygląda tam bajkowo, to jednak jeśli mają odwagę podzielić się... parciem, to chyba warto. :))
Prosto z sali porodowej, ale z jakim rozmachem- nie ma widze jak porody rodzinne :-) Podobno bardziej łączą ( przepraszam pochłaniają domniemanych ojców bo matka ino zawsze pewna ;-P ) aniżeli dzielą :-D pozdrawiam
Oczywiście! Zawsze facet rodzi, nie czytałaś Biblii, tam jest napisane, kto kogo zrodził. :P Oj tam, oj tam... to taki strach o ogromniastych ślepiach, ale pierwszy uśmiech go pokonuje. :)) Ta myśla jest z przymrużeniem oka. ;)
Ha ha ha :D Viola, facet tam często bardziej rodzi, niż kobieta, niekiedy mdleje, albo "ustawia" personel medyczny, by jego pani i potomstwu było komfortowo i bezpiecznie. :D Wszystko zależy od wzajemnego zaufania... pary. :) A poza tym, nie zdajesz sobie sprawy ile magii jest w trzymaniu za rękę. :D Ja uważam, że to fajne, jeśli oboje tego chcą. :))