Nie kwestionuję chorób - tych naturalnych. Nimi powinni zająć się fachowcy . Bożenko - nie kwestionuję też Twojego obrzydzenia w wyżej wymienionej sprawie.
Jakkolwiek i kogokolwiek marginalizowanie nie jest dobrym pomysłem . Jak kobiety tak i mężczyźni wywodzący się z pewnych grup społecznych z problemami upośledzenia mózgowo-duchowego , prym swojego istnienia wiążą właśnie głównie ze swoimi gaciami , a raczej z tym co jest pod nimi. Przypisywanie więc całej populacji owe cechy , trąci co najmniej niesmakiem,albo refleksją czy autor dorósł do momentu wyciągania wniosków.
A jednak. Zaufaj mi wiem co mówię..zaprzyjaźnić się aż za bardzo..myśląc że penis jest częścią mężczyzny a nie sposobem jego myślenia..i uwierz mi ze zrobił wielka krzywdę swoją drogą nie tylko mi..
Nie sądzę...oni myślą tylko o jednym i by to osiągnąć są w stanie mówić wszystko gorzej gdy przyjdzie im odpowiedzieć za owe myślenie i ponieść jego konsekwencje..