Ludzie łączą się na podstawie różnych charakterów i podobnych osobowości. Wtedy układają się jak puzzle... uzupełniają się i uczą życia, tworząc układankę zwaną koleżeństwem, a czasem czymś więcej...
Ażeby namieszać to powiem, że wyjątki potwierdzają regułę. ; ) Dlatego też pary czasem koleżeńskie, czasem miłosne dobierają się na zasadzie różnic, by właśnie te luki w puzzlach, które są uzupełnić czyś swoim. By na wzajem się uzupełniać ;)