oglądałam oba filmy wymienione w komentarzach i są naprawdę dobre;)
Co do myśli. Świetna. I nie chodzi tu, przynajmiej ja to tak odbieram, bynajmiej o to aby wykluczać, że po 35 lata to jeszcze miłości nie można nazwać miłością. Raczej o to, że po tych przykładowych 50 latach jesteśmy już pewni że będziemy ze sobą 'na zawsze' ;)
a co, jeśli dwie osoby cholernie się kochają, pomimo tego, że są ze sobą tylko powiedzmy 8 miesięcy, jedna z nich umiera, a druga przez całe życie tęskni i już nikogo nie potrafi pokochać równi mocno...?
Nieodstępna, co do filmu się z Tobą nie zgodzę. Przeczytałam książkę dwukrotnie, a film obejrzałam trzykrotnie. I mimo, że jest to jeden z moich ulubionych myśli, uważam, że nie przedstawia prawdziwej Miłości. Widziałaś może film Bollywoodzki 'Gdyby jutro nie było' ? Tam to dopiero ukazano Prawdziwą Miłość.
ostro. ;) ale spokojnie Kobieto. ha hah. ;D wiesz nie obraziłaś mnie bo gówno wiesz co wiem o Miłości. ;D i leje na zdanie innych ;) generalnie nie mam 15 lat. ;) więc wiesz. xD a jeżeli jestem dla ciebie gówniara po tym co przeczytałaś to gratuluję odwagi. ;D bo po tym co tu napisałaś stwierdzasz i chcesz mnie oceniać. a nie wiesz nic o mnie. więc nie pisz takich durnot. ;)