Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kto nie zna się na żartach, nie wie co to życie...

276 120 wyświetleń
2562 teksty
190 obserwujących
  • ODIUM

    19 July 2021, 09:31

    Dziękuję, Alu, za odpowiedź. :-)

    Dla mnie z kolei „znać się na żartach” to wiedzieć, że żart nigdy nie jest niewinny. Często w „żartach” przemycamy własne pragnienia, prawdę, którą boimy się objawić wprost ze względu na strach przed ostracyzmem, odrzuceniem itp. Potem, gdy ktoś się na nas obrazi (bo dobrze wie, czym jest żart), mawiamy „no przecież to tylko żart, nie znasz się na żartach?”... nieświadomi tego, że w istocie sami nie znamy się na żartach.

  • ODIUM

    19 July 2021, 08:51

    Tylko co oznacza zwrot „znać się na żartach”? Moim zdaniem mało kto, używając tego określenia, wie, o czym mówi.

    • sprajtka

      19 July 2021, 09:14

      Dla mnie znaczy to tyle, że nie obrażam się na to, co mnie nie śmieszy...

  • sprajtka

    16 February 2015, 13:17

    Mnie też buduje;)

  • fyrfle

    16 February 2015, 12:29

    Dla mnie to bardzo budujący tekst i napiszę, że ci którzy chcą wszystko uporządkować w życiu są jego najbardziej kiepskim żartem.

  • danioł

    22 February 2011, 13:36

    dość średnie

  • Krio

    16 February 2011, 23:22

    Wykonawca raczej nie należy do żartownisiów. Raczej należy do bezczelnych:( A jaki jest w prywatnie - nie wiem. W ogóle prawdziwego rapu jakoś żartobliwe tematy się nie trzymają.
    Z tego co napisałaś Alicjo, wychodzi, że chyba całe życie jest jednym wielkim żartem:( I co wtedy zostaje. Przyłączyć się do "serowego party" i śmiać z innymi.

    Racja Pandoro racja, czasem trzeba zmniejszyć nieco dystans, bo jeśli nierównomiernie rozłożyć siły, to na finiszu nie zasłabnąć i nasz cel raptownie pogna do przodu widząc, że mu siedzimy na ogonie. Zagorzały rowerzysta o tym wie:) Ale mam lepszego "trenera", nazywa się ODPOCZYNEK! O tyle lepszy, z nie wymaga drugiego człowieka i jego tworów z które dają powód do śmiechu.

  • sprajtka

    16 February 2011, 22:39

    To taki Konferansjer w przyzwoitym kabarecie....

  • sprajtka

    16 February 2011, 22:25

    Karolu...Humor, może być czarny, abstrakcyjny,pure nonsensowy i paradoksalny, ale spowija całość przedstawienia jakim jest życie...Określa też stylistykę zachowań wykonawcy..określa rytm i poetykę pojedynczych składanek...nawet rapowanych...:))))

  • Krio

    16 February 2011, 20:23

    Przypomina mi się pewien rap:
    ... śmiej się śmiej, uważaj jednak, twój śmiech, urwie się jak hejnał...
    Śmiechu, hitu, hachu, hachu i do piachu:(

    Dacie im ser - będą się śmiać i uśmiechać!

  • sprajtka

    16 February 2011, 19:00

    Lepiej bym tego nie ujęła..dziękuję Paulino:)