kolekcja koronkowy staniczek Mariola czarny Beata różowe majteczki Bożena czerwone stringi Magda, nieee, Iwona o, pończoszki Ania oglądam jak stare zdjęcia w albumie nienawidzę walentynek siedzę sam wszystkie dzisiaj czekają z winem i świecami na prezenty od swoich niewiernych mężów...
Ala, w takim razie spóźnione, ale szczere, najlepsze życzenia. :) Jak mnie jakieś meteoryty nie zmiotą i nie będzie końca końców, to następny może będziemy świętować razem. :D
Joanno, to właśnie ta żółć gorzka w tym żarcie utopiona. Nieprawdziwe postacie w sieci udawanych uczuć. Pozory miłości, życia, a w środku coś boli, że to nie nasze życie, nie takie miało być... przez kłamstwo, obłudę, wygodnictwo, strach przed odpowiedzialnością, korzyści marnie błyszczące, uśmiechy fałszywe... a tak było blisko... szczęście prawdziwe... zabrakło prawdy... Ktoś wybrał takie nibyżycie. Dlaczego? Pokusa? Pozory nie bolą? Pomylił się już wcześniej i boi się przyznać? A może nie zna innego życia, bo od zawsze żył w bagnie? Powody mogą być różne... Dziękuję za Twój głos. :)
Przytłacza mnie obraz kobiet czekających na swoich mężów z głowa pełna kochanka. I któż tu ofiarą... - jedno i drugie uwikłane w pajęczą sieć abstrakcyjnych uczuć - takich na chwilę z poczuciem winy i płaczącym sumieniem...
Agnieszko, nie yestem posiadaczem tej kolekcji. :) Gdyby ta osoba odesłała gadżety mężom, to posypałyby się rozwody, rozgorzałyby bitwy o majątek, o dzieci, o pozory honoru... a właściciel kolekcji miałby codziennie takie Walentynki... a on przecież nie ma zamiaru inwestować w poważny związek... to "rozrywkowy" typ... pomęczy się jeden dzień i... wszystko wróci do "normy"... ;) Niewiele kobiet wybaczyłoby zdradę. Wydaje mi się, że mężczyzn jeszcze mniej. Bez względu na własne winy... To taki żart, ale jak w każdym żarcie jest też gorycz ukryta. Związek oparty na nuklearnych gwarancjach pokoju nie jest trwały. Spoiwem powinno być uczucie. Bez niego, to tylko parodia związku. Dziękuję Ci za opinię. :)
Zdjęcia, to nieprawda wlewana do serca oczami łapczywymi. :D Ja znieważam myśli by móc lewitować. ;) Wzajemnie :)