Ps. i wlazł mi dyrektor i nie mogłam wyjaśnić czemu 'akumulator' i szybko zakończyłam temat. A teraz ...powim Tobie, że to "pudło" to nasze emocje, uczucia, empatia , chęć czynienia dobra, czasem bezgraniczne oddanie i mimo, że ciężkie, ten prąd tak lekko i samoistnie płynie...A.
Taka była intencja tej myśli,więc to żadne odkrycie...ALE, UMIAR, to też rozsądek i to warto wziąć pod uwagę. Każdy ma własny pogląd na miłość ,jak na wiele rzeczy. Dla mnie akumulator, to pudelko z prądem i strasznie ciężki, a prąd ponoć ' leciutki. ' A.