Kiedyś żyliśmy nadziejami na niebylejakość. Trzymaliśmy się idei, martwych słów, o których śmierci jeszcze nikt nie wiedział. Widzieliśmy jak świat się kończy, a my razem ze światem marniejemy. Kiedyś kładliśmy się przy oknie w salonie, głowa obok głowy, serce obok serca i czekaliśmy, aż słońce nas ogrzeje, roztopi sople gniewu, zniweczy nienawiść, zabierze z duszy niemoc. Dziś nie ma już słońca. Zostało okno w salonie i dekadencka pieśń, która wybrzmiewa każdego wieczora. Został Twój cień, a mojej duszy nie ma. Błądzi gdzieś między kuchnią a przedpokojem, szukając wspomnień o Tobie.
Widzisz? Jedna literka, a jak wiele zmienia. No, komentarze zaraz pójdą do usunięcia, a ja zostawiam zeszyt, bo wbrew pozorom tekst ROZUMIEM i się z nim ZGADZAM. Pozdrawiam raz jeszcze i życzę miłej nocy.
No dobra, ale jest zasadnicza różnica między tym, że błąd zrozumieją nieliczni, że błąd zrozumie duża grupa osób lub że błąd zrozumie jedynie twórca. I własnie moje pytanie wypływa z ostatniego przypadku- jaki jest sens umieszczać błąd, który jest zrozumiały jedynie przez twórcę? Wciąż podtrzymuje pytanie o sens umieszczenia tego błędu, czyt. dlaczego on tam jest, choć nie powinien. Jeśli powinien- to w jakim celu został użyty?
Jeśli tekst ma za zadanie pozostać zrozumiały jedynie dla piszącego to jaki jest sens pokazywać go opinii publicznej? Jakie zadanie w tym tekście pełni popełniony przez Ciebie błąd? Nie uważam się za alfę i omegę, dlatego pytam.
"Trzymaliśmy się idei, martwych słów, o których śmierci jeszcze nikt nie wiedział" pierwszy błąd: albo "O KTÓRYCH śmierci nikt jeszcze nie SŁYSZAŁ" albo "których śmierci jeszcze nikt nie widział" (bez o)
"Kiedyś kładliśmy się na przy oknie w salonie" na przy? albo jedno, albo drugie trochę pokory