Każdy kolejny dzień niesie ze sobą słowa, raniące niczym nóż. Ostre jak brzytwa, bolesne, bo jesteś kim jesteś, a twoje odbicie doskonale to wie. Nie zmienisz tego, masz tę świadomość, a jednak się katujesz. Twoje oczy oceniają każdy szczegół, a serce zwyczajnie boli. Małe igiełki wbijające się w mięsień. Jesteś kim jesteś, a jednak chcesz być kimś innym.