Astron i co ja mam rzec, hm.... myśl nie jest o elektrowni. Ani o potencjale, ani o sile. Ani nawet o wietrze. Jest o PBP, czyli języku "żyrafy", w jakim ludzie mogliby się porozumiewać, gdyby nie było im jakoś łatwiej i bliżej do "szakala". Kapryszenie można zastąpić gniewem, złością, lękiem, zazdrością czy jakąkolwiek inną nazwą emocji o negatywnym znaczeniu, która niesie informację o potrzebie człowieka, z którym rozmawiamy. Ważne jest jak słuchamy, by móc to usłyszeć. :)
Często się zdarza, że zostaje w nas tylko to, co powierzchownie rejestrujemy zmysłami, a reszta pozostaje w cieniu. Prawdziwe powody kapryszenia. Miłego Natalii :)
Jeśli tak chcesz to widzieć Astron, to Twój wybór. Nie umiem zawracać kijem Wisły. Skoro wiesz wszystko lepiej ode mnie. Jaka jestem. Czy prawdziwa, czy fałszywa, czy kapryśna, czy się motam ... itp. Niech więc tak zostanie.
Myśl dotyczy relacji Astron. Głębokich, współczujących relacji. Nabiera znaczenia, gdy patrzysz na innych wzrokiem nie swojego sensu, ale poszukiwania ukrytego przekazu wypowiedzi innego człowieka. To taka podróż w świat rozmówcy, jeżeli Ci tylko na takiej podróży zależy. Co to znaczy, że znaczenie innych nie sięga Twojego sensu?
Cóż, jest tak jak myślisz, że jest. A miarą prawdy jest tylko skuteczność. Doświadczasz jej codziennie. Więc rób jak uważasz. Chociaż masz niezbywalne prawo zmiany. A znaczenie nadajesz sam. Lub pozwalasz by inni zrobili to za Ciebie. To dopiero jest strata czasu, który jest dany. Ale, to tylko moje zdanie.
To jest tylko przykład jakiejś rozmowy. Nic osobistego, żeby nie było :) A poziomy nie mają tu nic do rzeczy. Jedynie nasze spojrzenie na to, co mówi inny człowiek. Dzięki za dysputy ;))
Czyli, ze jestem rozdrażniona ich obecnością, tak? Hm... A może źle zgadujesz? Przecież nie wiesz, dopóki Ci sama nie powiem, co czuję i czego potrzebuję... ;)
Jak dla mnie - kaprysić - to marudzić, grymasić, wybrzydzać - nie to , nie tamto.... idt. - czyli powierzchowne i negatywne info. Jeśli mówię - Nie lubię, twoich znajomych - To co słyszysz? Lub co rozumiesz?