Menu
Gildia Pióra na Patronite
Duch_Sumienia

Duch_Sumienia

Już zrozumiałem,
dobry przywódca... idzie zawsze obok, nigdy przed ani za, nigdy nie popędza nikogo na siłę. Nie jest panem niewolników, tylko uczy samodzielności swoim przykładem.

Wskazuje wspólny kierunek, a nie tylko swój.

22 937 wyświetleń
481 tekstów
8 obserwujących
  • 30 March 2015, 17:00

    na prawdę , to jestem głucha albo zmanipulowana , jakby powiedział Mirek

  • Duch_Sumienia

    30 March 2015, 14:43

    1:1, jakie zero? ;>

  • 30 March 2015, 09:28

    A to teraz wiem dlaczego wczoraj było 0:0 Reprezentacja zobowiązuje

  • Duch_Sumienia

    30 March 2015, 09:24

    Ja nie mówie by przywódcy szli razem... owszem, chodzą, tylko wtedy gdy trzeba. A tak to głównie swoją drogą. Wolność, dlatego że się jej boimy, patrzymy w stronę przywódców...

  • Duch_Sumienia

    30 March 2015, 09:22

    gdzie mam iść? :D ;p spać chyba ;p

  • 30 March 2015, 09:21

    Prawdę mówiąc tylko ''strzyże dla interesu '' mnie osobiście interesuje w tej chwili .. wydaje mi się ze TY pobierałeś lekcję od znanego mi z pewnych kręgów krajobrazowych pasterza , Bartoszu
    Niezwykle sugestywnie oddziałujesz słowem na czytającego
    przyznaję Tylko widzisz nawet ten ''pasterz''' którego znam wie z e tam gdzie się dwóch bije trzeci korzysta .. więc trzech przywódców to wyraźna przesada

  • Duch_Sumienia

    30 March 2015, 09:09

    ale nawiązujecie do stada... My w naszej wyobraźni wybieramy sobie "pasterzy", przywódców, bo sami nie wierzymy i nie wiemy dokąd wszystko zmierza.

    A ja twierdze, że 99% potrzebuje pasterzy tylko z jednego powodu: bezpieczeństwo, chcę przypomnieć, że pasterz na końcu swe łowiecki zażyna, a jeszcze wcześniej strzyże, dla interesu ;p

    Nie bądźta stadem, bądźcie przywódcami ;p

  • 30 March 2015, 09:05

    pasterz idzie z a stadem a ono słucha jego głosu
    zgadzam się z e Star ;)
    zdecydowanie

  • Duch_Sumienia

    30 March 2015, 08:28

    Tu porównanie nie udane... bo przywódca wie, że musi szukać następców i pomocników, a jego "stado" musi próbować mu dorównać, zrozumieć więcej. Pasterz i ta trzoda to porównanie do Boga i nierozumnych istot.

    Ale w uproszczeniu masz racje.