Dziękuję bardzo Wszystkim za zatrzymanie się i refleksje nad myślą :-)
Beato, jestem niestety taką córką i dopiero od niedawna zaczęłam sobie z tym dobrze radzić. Jednakże, to co wydarzało się w moim życiu, w głównej mierze było zdominowane tą tęsknotą i brakiem... Paradoksalnie, również wiele dobrego co we mnie jest. Tak sądzę...
Taka tęsknota ma swój ciężar, który nie każdy ma siłę udźwignąć... Gdybyż wiedziała to każda matka od samiutkiego początku, o ileż szczęśliwsi byliby ... dorośli ludzie. :)