Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jestem kobietą, która zdradziła i została zdradzona. Poniekąd nie widzę w tym niczego złego. Emocje ludzkie są niezrozumiałe, a skoro właśnie tego pragnęłam to dlaczego miałabym nie wziąć tego, co było tak bardzo na wyciągnięcie ręki (?)

8141 wyświetleń
71 tekstów
2 obserwujących
  • MyArczi

    20 February 2017, 00:42

    przez przypadek trafiłem pod tę myśl i żałuję z całego serca

    brzydzę się

  • BeezKitu

    6 March 2015, 19:50

    Chłopaka. Nie mam męża :)

  • BeezKitu

    5 March 2015, 22:10

    tomek43i jeśli się zdradza to znaczy, że nasze życie niekoniecznie jest takie, jakie je sobie wymarzyliśmy. Albo najzwyczajniej w świecie może być lepsze niż dotychczas, z kimś bardziej odpowiednim dla nas. Choćby na chwilę.

  • BeezKitu

    5 March 2015, 22:00

    Może raczej zamiast zdradzać "siebie", trafniejszym byłoby stwierdzenie "zdradzić swoje przekonania". A jak wiadomo, każdy ma inne. To nie "oko za oko, ząb za ząb". Nie człowiekowi dane jest osądzać i wymierzać sprawiedliwość moralną. Zdrada często z czegoś wynika albo jest najzwyczajniej w świecie pokusą. Jej jak nie trudno się domyślić, ciężko się oprzeć. Wpływ na to ma wiele czynników: coś nieosiągalne zapragnęło właśnie Ciebie; chwila słabości; chęć odreagowania, poznania; spróbowania czegoś nowego (jakkolwiek to brzmi). Nie bądźmy egoistami. Każda osoba ma coś na sumieniu, tyle tylko, że grzeszki te różnią się od siebie często sferą życia. Dla jednego człowieka zdrada jest czymś niedpuszczalnym, dla drugiego sytuacją znośną. A znajdze się i taki, co za obrzydzające osądzi przekleństwo. I to na równi z cudzołóstwem. Skale moralności różnią się od siebie tak bardzo, jak różnią się od siebie ludzie.