Nie oceniaj siebie zbyt surowo Krzyśku...Twoje myśli podobają mi się... A ja???Ja nie uważam, że piszę jakoś wyjątkowo...ot takie tam pisanie...Opisuję w większości swoje życie,doświadczenia...Może właśnie mój "fenomen"polega na tym,że Pan Bóg postawił przede mną troszkę wyżej poprzeczkę a zatem troszkę bardziej odczuwam ból,smutek,ale też szczęście...A ja...ja tylko ubieram doświadczenia w proste słowa...i dzielę się z innymi...Więc nie ma w tym mojej wielkiej zasługi :). Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję,że zajrzałeś w moje skromne progi :). Zapraszam częściej :).
w czasie czytania twoich myśli wpadam w przemyślenia ,,ile jeszcze debilnych i idiotycznych tekstów wymyśle zanim napiszę coś tak dobrego jak ty chociaż w jakiejś cząstce hehe chyba nigdy ;)i chyba jako młodszy powinienem pisać ,,pan'' pozdrawiam ;)
... to się nazywa "wartość sentymentalna, historyczna, osobista itp"... wartość której nie sposób wycenić i oszacować. Wartość dużo większa niż realna cena kamyka...