Jego i ją dzielił od siebie jeden krok. Obydwoje zerkali na siebie ukradkiem na szkolnym korytarzu... Dwa serca pełne niepewności, lęku, tak bardzo bojące się odrzucenia. Dwoje ludzi potrzebujących siebie nawzajem. Po cichutku weszłam na ich drogę, poprzestawiałam drogowskazy i sprawiłam, że się spotkali...