Żeby była jasność musi być lampa. Lepsza jasność ze źródła niż odbita jak np. z księżyca. Lepsza jasność Twoja niż cudza. Cudza jasność to ułuda. Zapal swoją lampę by Ci świeciła i własne mroki rozproszyła. Chociaż są retoryki inne i chyba naiwne. Jak np. bajka "O dwóch takich co ukradli księżyc".