Jak muzyką rozbudzasz jej zmysły tak czynami rozbudź jej ciało. Dłońmi wprowadź jej duszę w euforię. Niech wije się w tańcu emocji, od szczęścia po łzy. Masz nad nią władzę. Ona jak na smyczy uwięziona... Prowadź jej życie... Tam, gdzie chcesz. Nawet do wrót piekieł.
Czasami poddanie się innej osobie sprawia rozkosz, która staje się nałogiem życia. Nadaje jej tempo, rytm i nuty emocji.
Powoli przeradza się w taniec dwóch ciał.
Taniec życia.
21 July 2010, 21:05
Dziś czytam to drugi raz. Zaskakujesz mnie Izko pięknem słów Twoich wspanialych myśli :)
21 July 2010, 14:45
Świetnie, Izunia! Bardzo dobrze dobrałaś każde słowo, nic bym nie zmieniła i nie dodała. Brawo, pozdr :)
20 July 2010, 23:27
Dziękuję bardzo...:)
Zajrzeć głębiej...aż na samo dno duszy, do granic ludzkiego bytu...
Pragnienia...20 July 2010, 22:33
My nie jesteśmy w stanie zrozumieć pewnych spraw. To tak jak z wiarą...
Jedni mówią los, inni przypadek, a jeszcze inni siła wyższa...Kwestia postrzegania...
20 July 2010, 22:29
Darek, rytm ustala los, dwoje ludzi, doświadczenia...Tylko dla siebie. Indywidualnie...
Miłego wieczoru i dzięki:*
