Menu
Gildia Pióra na Patronite

I w swoim cierpieniu odnajdziesz radość jeśli jego celem będzie ratowanie czyjegoś życia lub własnej duszy.

189 977 wyświetleń
1575 tekstów
600 obserwujących
  • malagwiazda

    14 April 2010, 13:16

    Daleki jestem od insynuacji czegokolwiek,być może źle się wyraziłem i dlatego tak to odebrałeś.Nie mam najmniejszych powodów by kogokolwiek obrażać i nigdy tego nie czynię.

    Czy jestes daleki czy nie jak mowisz to nie ma znaczenia. Insynuacja jest insynuacja moj drogi:) Jezeli sie zle wyraziles jak twierdzisz to przeciez nie moj problem ani tez nie innych ktorzy ta mysl czytaja. Jezeli nie zachowamy czystego, jednoznacznego jezyka to nie dziw ze inni nas zle zrozumia, albo inni w ogole nie zrozumia, a tylko tak beda mowic jakby zrozumieli.
    Jezeli zle sie wyraziles w mysli jak twierdzisz, to popraw ja tak, aby byla dobrze sformulowana i tak jak myslisz. W te formie jest ona jedna wielka insynuacja.
    Tlumaczysz sie, ze nie masz najmniejszych powodow do obrazania kogokolwiek. Ja przeciez tego Ci nie zarzucilem a wiec skad ta insynuacja?
    Zakladam oczywiscie ze wiesz co to insynuacja? Pozdrawiam. Wez moja krytyka jako zyczliwa probe pomocy z znalezieniu rozwiazania....Pozdrawiam.

  • Seneka 18

    14 April 2010, 12:52

    Daleki jestem od insynuacji czegokolwiek,być może źle się wyraziłem i dlatego tak to odebrałeś.Nie mam najmniejszych powodów by kogokolwiek obrażać i nigdy tego nie czynię.
    Zaproponowałem Ci rozmowę prywatną,tylko dlatego aby Ci wyjasnić dogłębnie to czego w swojej istocie dotyczy moja myśl i przemyślenia z nią związane.Jednak szanuję Twoją wolę,iż nie prowadzisz rozmów prywatnych i byłbym szczęśliwy gdybyś i Ty uszanował moje postanowienie,że o pewnych sprawach nie zamierzam opowiadać na forum publicznym.
    To tyle z mojej strony,życzę Ci miłego dnia i przepraszam jeśli czymś Cię uraziłem.

  • malagwiazda

    14 April 2010, 12:42

    A co czujesz gdy widzisz jak ludzie poświęcają się innym ludziom niosąc im pomoc?Nie czujesz zakłopotania,że też moglibyśmy tak tylko…nio właśnie,tylko nigdy nie mamy czasu,albo po prostu brak nam odwagi by nachylić się nad innym człowiekiem.

    Odpowiedz jest prosta: Nie stanowczo nie czuje zaklopotania gdyz jak tylko moge i mam mozliwosc to tez pomagam:)
    Mam zupelnie czyste sumienie pod tym wzgledem i potepiam bardzo ale to bardzo takich ludzi o ktorch wspominasz ze to "My". Ja nie jestem taki i [...]

  • Seneka 18

    14 April 2010, 12:22

    A co czujesz gdy widzisz jak ludzie poświęcają się innym ludziom niosąc im pomoc?Nie czujesz zakłopotania,że też moglibyśmy tak tylko…nio właśnie,tylko nigdy nie mamy czasu,albo po prostu brak nam odwagi by nachylić się nad innym człowiekiem.
    Natomiast wielokropkiem daję możliwość na interpretację niedokończonych myśli według swojego sumienia i serca.Każdy postępuje w identycznych sytuacjach nieco inaczej i nasze myśli też są inne.
    Moja myśl ma wielkie odniesienie do tego co robię,bądź robiłem na co dzień .
    Jeśli byłbyś zainteresowany wiedzą na temat służby w hospicjum,bądź poznanie pracy z ludźmi uzależnionymi chętnie z Tobą porozmawiam w prywatnej korespondencji .Są tematy które nie nadają się na forum z różnych względów .Czasami tylko przedstawiam je w krótkich myślach,sentencjach.
    Jeśli dysponuję czasem z przyjemnością prowadzę rozmowy indywidualne w prywatnych wiadomościach 

  • malagwiazda

    14 April 2010, 11:27

    A dlaczego tak sadzisz ze ludzie czyniący dobro wprawiają nas w zakłopotanie? I dlaczego nie chcemy zauważać ich czynów?

    Na razie wyjaśnijmy sobie ten problem, który zauważyłem w Twojej wypowiedzi, a później porozmawiamy dalej jak pozwolisz. Dlatego ze nie dokończyłeś zdania(wielokropki), nie wiem co chciałeś przez to powiedzieć. Temat jest za bardzo ważny, aby go urywać wielokropkami(chyba ze wszystko jest jasne). Ważna jest jasność przekazu. Ale tego Ci nie muszę wyjaśniać jestem tego pewny:) Jednocześnie muszę Cie rozczarować, ponieważ uważam to twoje, no powiedzmy pierwsze zdanie jak na razie, za insynuacje. Pewnie umiesz to wytłumaczyć, dlaczego tak twierdzisz, jak twierdzisz:)

  • Seneka 18

    13 April 2010, 22:23

    Ludzie czyniący dobro wprawiają nas w zakłopotanie..dlatego często nie chcemy zauważać ich czynów...
    Każdy człowiek generalnie jest dobry i myślę że mamy w sobie pokłady dobra którymi chcieli byśmy się dzielić z innymi...lecz dobroć w dzisiejszych czasach jest czymś wstydliwym dlatego tak mało go okazujemy...
    Czy to wstyd przed innymi,że poczytają nas za słabych ludzi???Pewnie w pewnym sensie też...
    O ile świat byłby piękny gdybyśmy w swoim postępowaniu kierowali się sercem...tym dobrem które jest w nas...
    A tak w ogóle zastanawiam się często jak to się dzieje...każdy deklaruje,że jest dobrym człowiekiem,nie mniejsze deklaracje są,by być sobą a tak mało ludzi czyni to dobro na codzień...
    Jak to się ma do tego bycia sobą?

  • malagwiazda

    13 April 2010, 22:03

    No wlasnie dlatego ze to wyjatki to ich nie widzimy, czasami nie chcemy widziec. Skromnosc nie moze ukryc dobra, dobro sie przebija jak promienie Roentgena przez chmury....

  • Seneka 18

    13 April 2010, 21:48

    Oj bez przesady :).Wielu ludzi ponosi takie cierpienia...A to,że ich nie widzimy...Hmmm...bo są zbyt skromni by ukazywać swoje cierpienie wszem i wobec...
    Weź np pomyśl o rodzicach którzy mają bardzo poważnie chore dzieci...Znam taką rodzinę którzy stracili córkę a wychowują bardzo upośledzoną wnuczkę...To są już dziadkowie którzy ostatkiem sił robią wszystko by tylko nie poszła do ośrodka...Albo ilu jest ludzi oddających z serca swoją nerkę...nie koniecznie są to bezpośrednio najbliżsi ludzie...
    Jest też wiele innych czysto ludzkich cierpień kierowanych instynktem pomagania,ratowania życia...

  • malagwiazda

    13 April 2010, 21:37

    O tak, wiem to z wlasnego przykladu, nawet nie wiesz jak bardzo to przezylem na wlasnej skorze. Lecz bardzo niewiele ludzi potrafi sie tak poswiecic i cierpiec dla uratowania szczescia lub duszy innych. Wiekszosc potrafi tylko o tym pisac i mowic, zakladam, ze Ty do tej grupy nie nalezysz bo inaczej nie dalbym plusa...)

  • Evey

    25 March 2010, 18:55

    Dziękuję za zmotywowanie mnie do szukania radości, wciąż ratuję swą duszę.