I pojawił się Ten.
Rozpostarł szeroko skrzydła.Zdmuchnął żar z ran,otoczył bandażem bezpieczeństwa.Ucałował łzy.Nowy dzień napełnił wiarą,a noce otulił nadzieją.
Mój Anioł.
cry4you
Autor
17 November 2016, 12:21
Ciesze się że sie podoba ;-)W końcu bądź co bądź czasem coś pozytywnego musi się pojawić.
17 November 2016, 12:17
uśmiechnęłam się...b.ładne:)