Nie sądzę żebym w wieku 11,12 lat była już zdolna do poznawania ludzi i Boga. To że boję się Boga nie oznacza, że religia którą wyznaję opiera się na strachu.
Człowiek, ktory poważnie mysli o swoim rozwoju pierwej poznaje podstawowe informacje na temat Boga i ludzi, a potem głosi swe prawdy publicznie. A moge wiedziec w co wierzysz? Nie wiem która współczesna religia opiera sie na strachu?
O Bogu od wieków wiemy tyle samo. A ludzie 1000 lat temu byli tacy sami jak dziś. Kłamali, kradli i zabijali, pomagali kochali i wybaczali. O ludziach niczego nowego sie nie dowiedzieliśmy.
Im więcej pytań, tym bardziej się we wszystkim gubimy, i ja tu nie mówię o jakiś naukowych tezach, ale raczej o strachu związanym ze sprawami duchowymi - im więcej wiemy o Bogu, samych sobie tym bardziej się boimy
a czy ja tak twierdze? Zazwyczaj jest, no ale nie zawsze. Strach wypływa z niewiedzy, z tego co nieosiagalnie, nieznane, niezrozumiałe. Poznawania zasad fukcjonowania (wiedza) daje nam pozorna kontrolę i pozwala oddalic strach. Ludzie bali sie piorunów dopuki nie zbudowali piorunochronów. Prościej tego wytłymaczyc nie umiem. Dziwię się ze na te chwilę 35 osób nie widzi tej oczywistości.