Są sny, których się nie zapomina. Są też takie, które zmieniają człowieka na zawsze. Po fakcie, często porażając ogromem prostoty swojego przekazu i jasnością metafor. Sny... Jaka to złośliwa przypadłość, szczególne jeśli zaczniesz je interpretować i zauważysz kilka razy, że to, co się śnie, dzieje się potem, lub sprawdza w jakiś inny, przewrotny sposób. Sny można po prostu wykorzystywać jako dodatkowe źródło informacji o sobie lub pewnych sprawach. Polecam film "Waking Live" aby choć trochę zrozumieć o co mi chodzi... http://www.filmweb.pl/video/trailer/-12099