Im bardziej poznaje świat i ludzi tym bardziej zadaje sobie pytanie co chce od siebie?czego szukam ?i co chce zobaczyć ?zycia i ludzi nie zrozumiesz możesz im jedynie podziękować za doświadczenia przeżycia i smutki jakie od nich dostałaś.kilka dni spędzonych na tym portalu uświadomiło mi ze tak naprawdę to uporalam się z przeszłością u najważniejsze iść teraz tylko przed siebie odwracając się tylko po to by moc uśmiechnąć się do losu do którego dąże i powitać go całą sobą.zaglebianie się w ludzka psychikę czy filozofowanie juz nie jest dla mnie czymś w rodzaju bycia mądrym lepszym,bo każdy ma w sobie coś z filozofa i nawed jeśli tego nie potrafi wyrazić trzeba to uszanować.
Dlatego pisze to do Ciebie i do Ciebie również że dziękuję za twe poglądy i wiersze za te słowa otuchy i za te znaki zapytania.Bo dzięki nim zrzucilam spory bagaż niewiedzy jak i odczuć które nie musiały być w mojej głowie.
Człowiek szuka czasem nie wie sam czego...
Ja juz znalazłam w moim słowniku oczyszczenie,oczyszczenie umysłu ze złego wpływu otaczającego nas świata gdzie zamydlili nam oczy czymś czego nie ma.bo gdyby każdy wiedział to na czym się ta materia opiera stal by się Bogiem(własnym) bądź najbliższego otoczenia.A my mamy juz jednego wszech potężnego.
Dlatego zostawil nam zdolność myślenia byśmy rozmyslali nad sobą samym i krzywdami jakie doznajemy a wystarczy tylko przypomnieć sobie o tym że nasze zachowania są wpisane w nasz byt w nasza drogę na tym świecie i za nic nie urobimy sobie kogoś na własne podobieństwo to nie naturalne.jestem ty czy ja taką osoba a nie inna i narzucanie drugiej osoby zachowan czy poglądów jest nie na miejscu.dlatego złego trzeba unikać na tyle by nie zabilo w nas człowieka i nie odebrało radości poznawania tego co nie odkryte.
Kto wie może to tobie się uda.
A to tak na podtrzymania ciebie na przysłowiowym duchu
nie jestem egoistyczna w tym tekście bo też doświadczyłam złych chwil przez druga osobę i to nie o miłość chodzi i złych wyborów w życiu i wiem ze nikt i nic nie jest ci w stanie odebrać uśmiechu i miłości swojej do świata.
Zapomniałam jak jest byc małym dzieckiem i beztrosko chłonąć świat ten banalny a nie ten wymyślony.

Dodam tylko to ze chciała bym podzielić się z każdym kto tego potrzebuje podzielić się odpuszczeniem win sobie i całemu światu...