Menu
Gildia Pióra na Patronite

To diabłu zależy, by Bóg istniał.

146 971 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • Irracja

    30 January 2011, 00:37

    ... "oburzenie" w rozumieniu sprzeciw, zdziwienie...

    ... druga sprawa to chyba różnica w kontekście...

    ... i masz rację, dość późno już... spokojnej nocy...

    :-)

  • lebo

    30 January 2011, 00:30

    Nie, nie oburzyłem się:) to diabeł jest zły, ludzie opętani przez diabła mogą, ale nie muszą być źli...
    A w tym zdaniu chodziło mi o to, że diabeł tak wpływa na niektórych ludzi, że nie dopuszcza ich do Boga, cały czas podpowiadając że z diabłem lepiej niż z Bogiem...
    Dobra, przestańmy już bo to nie ma sensu, jak jest naprawdę wie tylko Bóg:)
    Miłej nocki:)

  • Irracja

    29 January 2011, 23:56

    ..."ludzie, którzy nie wierzą w Boga są w szponach diabła"...

    ... z tego wywiodłem twierdzenie iż ludzie niewierzący są źli... w końcu w "szponach diabła" są ludzie źli... sorry jednak, nie chciałem Cię oskarżać... bardziej sądziłem, iż użyłeś bezwiednie sformułowania prowadzącego do takich wniosków - co zresztą Twoje "oburzenie" potwierdza...

    ... człowiek który odrzuca istnienie "Boga", raczej równocześnie odrzuca też istnienie diabła... skoro cały kontekst związany z dobrem wywodzi z innych podstaw niż istnienie "Boga", to chyba z tych samych podstaw będzie wywodził wszystko co dotyczy zła... inaczej to raczej byłby bunt wobec "boga" a nie brak wiary w niego...

    ;-)

  • lebo

    29 January 2011, 20:19

    Ależ Grzegorzu, ja takiego czegoś nie powiedziałem że człowiek niewierzący to człowiek zły. Ale tak mi się wydaje że nie ma ludzi niewierzących, każdy w cośtam wierzy...
    Mówisz że diabeł nie istnieje? skoro tak to diabłu ani zależy ani niezależy bo go nie ma...
    Napisałeś "Skoro ktoś nie wierzy w "Boga", nie wierzy też w "Szatana". A co powiesz o takich którzy wierzyli, ale przestali
    ? wg mnie właśnie za sprawką szatana...
    Pozdrawiam!:)

  • Irracja

    29 January 2011, 16:31

    ... Grzegorzu - po pierwsze, jak można być w szponach kogoś kto nie istnieje. Skoro ktoś nie wierzy w "Boga", nie wierzy też w "Szatana". Diabłu zależy na istnieniu "Boga" by i w diabła wierzyć i się go bać. Najczęściej popełniamy zło ze strachu. Człowiek niebojący się diabła nawet go nie zauważy, a co dopiero będzie się go bał..

    ... po drugie - kto powiedział, że człowiek nie wierzący to człowiek zły. To że ktoś nie wierzy w "Boga" nie oznacza, iż odrzuca dobro zawarte w księgach i życiu. Po prostu ma inną motywację do czynienia dobra...

  • lebo

    29 January 2011, 13:29

    Ale... ludzie, którzy nie wierzą w Boga są w szponach diabła, a wierzący jedynie doprowadzają diabła do białej gorączki, więc po co miało by mu zależeć na istnieniu Boga? Bardzo dobrze by sobie radził bez Niego.
    Pozdrawiam!

  • Irracja

    28 January 2011, 22:56

    To diabłu bardziej zależy, by Bóg istniał.</em

    ... choć w ten sposób zmieniona myśl jest trochę niepełna, czy nawet wypaczona, to jednak bardziej zrozumiała dla większości... ten zwrot " zależy" należałoby rozpatrzeć z punktu widzenia celowości istnienia i drugiej strony... "Bogu", tak na prawdę diabeł nie jest potrzebny do niczego... owszem, korzysta z jego istnienia, lecz gdyby go nie było to nie byłoby też wygnania z raju. A więc i walki dobra ze złem by nie było. Zresztą "Bóg" nie [...]

  • 28 January 2011, 19:28

    Michale... Powiedziałabym raczej... że nie potrzeba diabła, by czuć piekło w sobie. Bóg - wg mnie - nie ma tu nic do rzeczy.

    Co do myśli:
    - inspiracją była książka, którą czytałam ostatnio - Mistrz i Małgorzata. Na studiach, na filozofii polecono nam przeczytać przynajmniej pierwszy rozdział. Dlatego wszystkich tych, którzy nie zgadzają się z tak sformułowaną myślą - odsyłam do powyższej lektury.

    Pozdrawiam serdecznie! :)

  • avaris

    28 January 2011, 18:06

    A ja się zgodzę z Kasią. Mówicie, że odwrotnie? To jakby to było: Bogu zależy, by diabeł istniał? Przecież Bóg dąży do tego, by diabła zniszczyć! A gdyby ludzie nie wierzyli w Boga, to diabeł nie miałby kogo kusić i sprowadzać na złą drogę.

  • Irracja

    27 January 2011, 21:05

    ... a zwłaszcza by istniał ten "Bóg" który chce "zabić zło"... w końcu by "zabić zło" trzeba samemu się stać złym... a o to chodzi diabłu...

    ;-)