Taki paniczny strach to paradoksalnie "dobre miejsce" - pokazuje, jak bardzo jakaś wypierana cząstka nas nieustannie pragnie przebudzenia do wolności od tego strachu. Świat nie ustaje w zapewnianiu nam wszystkiego, co odciągnie naszą świadomość od takiego stanu... W chwilach samotności uśpione pytania budzą się ze snu i domagają się odpowiedzi.... a tam, gdzie nie ma odpowiedzi, akceptacji naszego losu, ufności w sens obecnego miejsca w którym jesteśmy i pewności celu tej wędrówki... tam jest lęk.