Gdy umrę, wymienią mi dowód osobisty na marmurową informację na grobie w nieznanym miejscu. I uzupełnią dane o nową datę, jedyną, której nie chcę znać. Może popieszczą językiem znicza.
moim zdaniem też nic dodać nic ująć, całość tworzy myśl niby prostą a jednak głęboką, piękną, trochę smutną, a końcówka dodaje temu hmm..- innego wymiaru.. w całości brzmi po prostu świetnie.