dotykam wzrokiem ślepym twarzy całkiem martwych postaci szaro-burych stoi armia z terakoty
tak, jak beznogie dziecko miny na pustyni omijam pustych spojrzeń bez dna suche studnie depczę złotem i purpurą kobierce zaplamione boso przez pychę i obłudę się przedzieram ktoś jeszcze mi z uśmiechem wdowi grosz zabiera waląc w sumienia mego bęben z całej siły
docieram, a tam tylko sztuczny anioł kiwa głową gdy garść srebrników naiwnie rzuci mała ręka...
tak, że od spodu widzę znany, chiński napis ktoś trzyma Graala dłońmi, w których nie ma wiary
Dla mnie niewątpliwie myśl… wiersza nie czytam trzy razy żeby odnaleźć treść. A tu… nie tylko ludzie pogubili sens i treść Bożego Narodzenia, ale i kościół. Została tradycja, przyzwyczajenie, oprawa… a gdzie miłość? Nikt dziś nie przyjmie wędrowca, choć stawia dla niego talerz.
Dziękuję Magdaleno. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze się zastanowi, nim ją przeczyta. :) Tak, to piękna odpowiedź... wielkie rzeczy odkrywa przed małymi, czyniąc ich wielkimi... Pozdrawiam. :)
Może być forma bez treści? W myśli? Z przykrością muszę się przyznać, że tak nie potrafię i nie będę w tym kierunku czynił postępów. :) Przynajmniej zamierzonych. ;) Mógłbym być wzorem... dla osiołków oczywiście. :) Dzień dobry.
"Myśl może mieć taką, czy inną formę, a nawet jej brak, ale nie może być bez treści... chyba. Tak to sobie wymyśliłem. :)" Może być forma bez treści, treść bez formy lub jedno i drugie... ;>
Nie. Inny nacisk jest na formę, którą nie zamierzam z nikim konkurować. Opowiadanie może być bezmyślnym stosem faktów, choć nie musi takie być. Wiersz też nie musi zawierać myśli, czasem jest tylko obrazem uczuć, emocji... pustki... Myśl może mieć taką, czy inną formę, a nawet jej brak, ale nie może być bez treści... chyba. Tak to sobie wymyśliłem. :)
Uparty yestem. :) Piszę tylko tu, bo tej mojej pisaniny nie potrafię inaczej zdefiniować, jak tylko... myśli. Takie są a czy ktoś w tym widzi to, czy owo myślą są tylko... ubraną w słowo