Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dodając innym otuchy, odejmując im przykrości, dzieląc się z nimi wiarą w ich siłę, mnożymy swoją szlachetność. Procentuje to ułamkiem, którego optymizm równa się sumie człowieczeństwa.

15 293 wyświetlenia
150 tekstów
72 obserwujących
  • 10 October 2009, 20:24

    matematyka na wesoło... ;)

  • Vort

    8 October 2009, 19:26

    Jendza: Gdyby matematyka była wykładana w taki sposób jak moja myśl, jest szansa, że zrozumiałbym ją.
    A tak została mi tylko w pamięci tabliczka mnożenia i procenty, niestety...

  • jendza

    8 October 2009, 16:25

    Matematyka jest jedną z nielicznych rzeczy które rozumiem.

    świetnie napisane

  • Vort

    8 October 2009, 10:28

    Stokrotkatwoja: to znaczy, dobrobyt emocjonalny (jak napisałem niżej) będzie taki, jakim będzie człowiek. Im więcej optymizmu, tym więcej dobrobytu.
    I przydało by się, aby był w porządku dla innych.

    Może to utopijne myślenie, ale w takiego człowieka właśnie wierzę. Takim człowiekiem chciałbym być.

    Całość zawarta w matematycznej obejmie, bardziej jako ciekawostka, choć pasująca całościowo.

    Pozdrawiam wszystkich.

  • stokrotkatwoja

    7 October 2009, 23:42

    sumie dobrobytu? a co to jest ten dobrobyt?

  • Jednorazowo

    7 October 2009, 23:18

    Warto tak robić :)

  • darkness

    7 October 2009, 23:10

    sedno sprawy..

  • Vort

    7 October 2009, 23:08

    Muszę zaznaczyć, że chodziło mi o dobrobyt emocjonalny, nie materialny.

  • Doreen

    7 October 2009, 22:44

    W sumie genialne...
    W sumie sama nie wiem...
    W sumie jakoś mnie to przytłoczyło...

    Zawsze byłam kiepska z matmy.

  • sand

    7 October 2009, 22:39

    nie luubię matmy, ale Twoje "zadanie z treścią" jest ciekawe;)