Dobrze jest wyjść na przeciw oczekiwaniom cierpliwości, wtedy kiedy zewsząd los próbuje ci dać policzek i daje, a rozzuchwalony twoją niemożnością odpowiedzi, zrywa paznokieć i drwi patrząc w twoje oczy, świadom, że nic nie możesz uczynić, tylko zagrać ból kalecząc język i łzami stłumić okrzyk bólu i wściekłości. Wyjdą spod twojej dłoni zdania wywołujące spokój i dobro w czynach wielu. Strofy też, które napełnią kielichy pokoju błogością. Wreszcie dostąpisz pogody ducha z przemyślenia i racjonalności swojej odpowiedzi życiu. Pamiętałeś przecie, że masz asa w rękawie, zawsze go masz przy sobie, w każdym każdym odzieniu twoich dni - miłość. Zaczerpnąłeś więc z rogu niekończących się możliwości jej obfitości.