Tak to już jest, nasz krąg kulturowy "wmawia" kobieto że muszą być idealne, co najczęściej wpędza je w kompleksy - niestety bardzo trudno uratować takie osoby które wierzą w swoją nieomylność, kompleksy są dla nich pewne, niepodważalne, nie podlegają dyskusji i zawsze bardzo istotne. ;)
Radku, ależ tak... Masz rację, jednakże z mojego punktu widzenia - nie wiem, jak to jest z punktem widzenia mężczyzn - kobiety (niektóre rzecz jasna) są przeczulone nas swoim punkcie (taka ja;))) bardziej niż mężczyźni.