nie napisałam nic o tym, że miłość ma być 'dosłowna', czyli jedynie do konkretnej osoby rozumiem o czym piszesz...
w zasadzie chciałam chyba napisać, że tylko człowiek, który potrafi kochać (siebie i 'pozasiebie'), jest w stanie się poświęcać, a jednocześnie nic nie jest dla niego poświęceniem
Wiele prawdy w tej wyjątkowo pięknie szczerej myśli...
ps. Papillondenuit ja osobiście myśl tę odbieram jako szerszą, a miłość niekoniecznie dosłowną do drugiej osoby, ale również do świata jako takiego.. Bo człowiek pełen dobra dając od siebie wiele czasem naprawdę decyduje się na wyrzeczenia aby komuś pomóc czy uszczęśliwić kogoś i samego siebie możliwością tejże pomocy :)