Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dobre serce, ręce gotowe do pracy i droga istota obok…a reszta to tylko kwestia wymyślenia wspólnej definicji szczęścia i radość z dokładania cegiełek…

190 654 wyświetlenia
1575 tekstów
600 obserwujących
  • Sola

    22 January 2011, 22:02

    Jakie to piękne... i takie prawdziwe.

  • Seneka 18

    6 December 2010, 18:09

    Dziękuję Malwinko za opinię :).I bardzo dobrze, że masz inne zdanie i podejście do tej kwestii...
    Napiszę Ci tak...W moim związku, szczęśliwym związku dobraliśmy się mając bardzo podobne pasje...oczywiście różniliśmy się pewnymi poglądami na życie, ale ponad tymi poglądami była miłość...Daliśmy sobie przestrzeń prywatności którą ze wszech miar szanujemy...
    Można zbudować też wspólne marzenia różniąc się pięknie...:).
    Pozdrawiam :)

  • Ahawah

    6 December 2010, 17:31

    A co jeśli nie można wymyśleć WSPÓLNEJ definicji szczęścia, bo dzielą ją odmienne poglądy, których przekroczenie, obustronne pójście na kompromis w kwestiach fundamentalnych, takich jak wiara, religia, pojmowanie moralności, odróżnianie dobra od zła, wykraczałoby możliwości jednoczesnego kochania drugiej osoby i pozostawania w zgodzie ze sobą... jeśli tak podstawowe sprawy dzielą, podstawowe ale stojące swą wartością ponad miłość (w tym romantyczną) to czy to oznacza, że nie wystarczy dobre serce i chęć do pracy? Czasem zastanawiam się, jak niby tworzy szczęście para: on-buddysta, ona-żydówka. A czy satanista może zakochać się w katoliczce? Tu już chyba nie ma mowy o zwykłym dobrym sercu, kiedy jego "bóg" nienawidzi jej boga. No to jak wtedy definiować wspólne szczęście??? Wtedy trzeba po prostu odejść. Bo nawracanie jednej strony przez drugą na siłę, tak czy owak nie jest dowodem miłości ale samolubstwa. No nie wiem. Po prostu skupiłam się na przypadku, kiedy twoja myśl Gerardzie, nie jest taka oczywista do zastosowania.. Ale wielki plus. :)

  • wyspiarka

    2 December 2010, 22:02

    Tak niewiele potrzeba, by dotknąć rękami nieba...

    Piękne Gerardzie!

    Pozdrawiam :)

  • Huaquero

    2 December 2010, 01:13

    Pięknie...

  • comatose

    1 December 2010, 17:56

    Świetne słowa Gerardzie. Napawają optymizmem, nadzieją i chęcią do działania w życiu i jego pełnią, jakie nam oferuje.

    Miłego i ciepłego wieczoru, bo nagły atak zimy, daje we znaki w całej Polsce :)

  • Nutka67

    1 December 2010, 09:40

    Zdefiniowanie szczęścia nie jest takie trudne, trudniejsze jest zrealizowanie tej definicji.
    Myśl świetna.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Seneka 18

    1 December 2010, 09:07

    Skąd tyle pogody ducha???...dobre pytanie :).Pewnie dlatego, że lubię budować a nie rujnować...Staram się dostrzegać to, co dobre i piękne i tym napełniam swoje serce swój dzień...Pozdrawiam i dziękuję.

  • motylek96

    1 December 2010, 07:59

    Milusiego Gerardzie:)))

  • Seneka 18

    1 December 2010, 07:57

    Właśnie RAZEM,WSPÓLNIE...tylko tak można, tylko tak ma sens...Pozdrawiam :)