To super, poznasz nas z Filutką, bo my zawsze przed koncertem siedzimy i z boku halu z krzeseł ironiczno - socjologicznie obczajamy ludzi. :)

... jak nie będę pracował wtedy, to może tak...

Ale na Zakopawerze w listopadzie w Bielsku będziesz?

... upiłeś się czy co?... co ma wspólnego Ich Troje z tą myślą i z innymi?... już przy drugiej myśli pytasz się o to...

To byłeś na Ich Troje?

... "stosuję broń, jaką przeciwnik narzuca"... a w sumie to nikt tutaj o religii nie pisał ani do niej nie odnosił... to tyś się wtrącił z nią, choć do tematu nie pasuje... kto więc narzuca innym swój "schematyczny sposób pojmowania"?...

... wierzysz, że państwo faraonów jeszcze istnieje?... kot nie był tam bogiem lecz zwierzęciem świętym dlatego, że Bastet najczęściej personalizowała się pod postacią kota... w poezji kot jest symbolem, metaforą, alegorią niezależności, jakbyś chciał wiedzieć...

Strasznie trzymasz się schematów narzucasz sposób pojmowania który uważasz za słuszny bo tak Cię nauczono i jakiś ważny tak napisał a gmin ma gdzieś takie rozumowanie i osądza po swojemu.

A dla trzecich to czasem są w domu i czasem potrzebują chwil w Lublinie. Tych jest 99 procent. Mają gdzieś krople wody i wszechświat. Są sobą.

Kot jest Bogiem w państwie faraonów a w poezji symbolem metaforą alegorią wolności. Tym ostatnim jest na pewno czyli widzę wiem.