Menu
Gildia Pióra na Patronite

byPatka

- Dlaczego mu nie powiedziałaś? - spytała mnie z oburzeniem przyjaciółka
* Czego?
- Tego, że jesteś chora. Ja myślałam, że on dlatego odszedł od Ciebie, dlatego, że dowiedział się prawdy...
* Nie, nie dlatego. Odszedł, bo tak chciał, bał się mnie kochać. Nie powiedziałam mu, ponieważ się bałam. Widzisz te miesiące z nim sprawiły, że miałam siłę żyć, walczyć z przeciwnościami. Każdego dnia budziłam się z myślą o nim, że niedługo go zobaczę, że będę mogła go pocałować, przytulić. A teraz już go nie ma, nie ma nic...
- Jak dla mnie zachowujesz się trochę jak dziecko... Powinnaś się z nim spotkać i mu wszystko powiedzieć. To, że nadmieniłaś mu kiedyś tam, że masz problemy zdrowotne, to za mało. Przecież pewnie pomyślał, że to jakaś drobnostka nic więcej. Spójrz jak ty teraz wyglądasz, no spójrz w te cholerne lustro i zobacz, co zrobił odchodząc w tak podły sposób. Weź się w garść i walcz !
* Ale ja nie chce, nie mam siły!- wykrzyczałam jej ze łzami w oczach - Tak, kocham go i to cholernie mocno, i będzie tak do końca, nawet jeśli on już o wszystkim zapomniał. Dlatego nie chce mu tego mówić, nie chce go ranić, to może być cios. Bo jak ty sobie to wyobrażasz, że pójdę do niego i powiem: Wojtusiu , chcę żebyś wiedział, że jestem chora, że cię kocham i bez ciebie nie mam sił by walczyć z chorobą? Nie umiem przewidzieć jak zareaguje...
- I nie przekonasz się puki tego nie zrobisz. Proszę cię dziewczyno ocknij się... Wstań z tego łóżka w końcu i zrób co należy... Nawet jeśli on tego nie zrozumie, to ty będziesz spokojniejsza, a może zdarzyć się cud i do ciebie wróci?
* Nie chce!! N8ie chce litości ! Wróciłby tylko, żebym miała siłę walczyć z chorobą, a potem znowu odszedł, zapomniał. A ja nie chce tak, nie zniosłabym, gdyby musiał patrzeć jak z dnia na dzień umieram i...
-Ty wcale nie umierasz! Jesteś młoda, piękna i mądra, całe życie przed tobą. Jedyne, co możesz usłyszeć od lekarzy to tylko to, że twoje serce staje się coraz silniejsze...
* Ehh nie wiem... Może i masz trochę w tym wszystkim racji. Jeśli cię to udobrucha, to dobra powiem mu wszystko, pasuje?
- Tak. Bo widzę, że zrozumiałaś. Zobaczysz wszystko się ułoży, na swojej drodze spotkasz dużo szczęścia, a za chmur wyjdzie słońce
* Albo rozpęta się burza z piorunami ...

( Rozmowa autentyczna z moja przyjaciółką, która wpadła do mnie do domu, kiedy przez tydzień nie pojawiałam się w szkole... Zastała mnie w złym stanie, za dużo było wszystkiego na raz)

42 610 wyświetleń
408 tekstów
44 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!