- Dam ci za nią ziemię w krainie miodem płynącej...? Sypnę złotem i srebrem, że udźwignąć nie zdołasz...? Dam zaszczyty, tytuły i tłum wiernych Piętaszków...? Czego zatem pragniesz, bo wiesz, że wszystko dać mogę?
- Skomlisz o nią żałośnie u stóp moich, bo wiesz dobrze, że bez niej nie masz przecież absolutnie niczego.
- Skoro tak, to ci ją skradnę, zniszczę, zabiję! Nikt nie może być bardziej szczęśliwy ode mnie!
- Pragniesz szczęścia? Musisz nauczyć się dawać.
Opatrzyły ranną głowę delikatne dłonie kobiece. Wyrwał obydwa obfitości i rozdał wszystko ubogim...
Przeczucie było z boku, ale nie wszystko musisz rozumieć. Nikt nie rozumie wszystkiego. I tak mi miło, że przeczytałeś, chociaż Ci się nie podoba. Pozdrawiam.
Nasze Rodion, nasze. Nie wykręcisz się od bycia człowiekiem, żebyś nie wiem jak się starał...
Analizuj i czytaj. Nie wystarczy "dużo nie pisać". Ja Twoje teksty czytam, nim ocenię. Nie zawsze są dla mnie przejrzyste... podobnie, jak moje dla Ciebie. A jeśli czujesz do nich wstręt, to się nie katuj, jest tyle lepszych od moich... Wzajemnie, na razie.
Wasze??? Ja yestem pojedynczy i nie stwierdzono u mnie zaburzeń dysocjacyjnych tożsamości. Nie wiem, kto Ci wlazł na odcisk, ale nie ja. A oceny są mi obojętne. Miło mi, jeżeli ktoś rozumie moją pisaninę, bez względu na to, czy się ze mną zgadza, czy ma zupełnie odmienne zdanie. Pozdrawiam.