czy warto grać z przeciwnikiem, o którym wiemy że ma znaczone karty ? pewnie odpowiedź brzmi "NIE" ...więc co zrobić z tym cholernym losem, opatrznością czy jak to tam nazwać ? odpuścić sobie i dać ponieść czy nadal trwać ...przy swoim i grać ? walczyć o skrawek tego co nam zostało ...czyli szacunek do siebie samego ? tak więc czy z 31 grudnia na 1 stycznia o 24:00 nakazać nowe rozdanie czy ...wstać od stołu i mieć to gdzieś ???
Nowe rozdanie z "czasem" samo się nakaże karą... Skoro wiemy, że ma znaczone karty to warto to dobrze rozegrać... Najlepiej grać przy każdym...nie tylko przy swoim...
Pozdrawiam serdecznie i szczęśliwego Nowego Roku...