Dla mnie jest on wielki bo nie mialam zamiaru do tego wracac. W pewnym sensie to moj sposob na wyrazanie siebie. Nie robie tego dla innych tylko glownie dla siebie by pozniej patrzac w taki krotki notatnik z mojego zycia bez problemu przypomniec sobie jak to kiedys bylo.
"Wielki" powrót to ponowne nadejście kogoś szanowanego, znanego i kochanego. Powrót, z jak to mówią, pier*olnięciem. Po długim czasie to może być co najwyżej "oczekiwany", acz nie widziałem, by ktoś specjalnie czekał.
To w takim razie trzeba pomyśleć gdzie uciekło to natchnienie, które Tobą kierowało? :) Według mnie każda myśl ma jakiś głębszy sens zwłaszcza dla autora, który wie co nim kierowało kiedy ją pisał ;)
Aż się tak dziwnie zrobiło jak wróciłam pamięcią do tego co kiedyś pisałam. Miało to jakiś głębszy sens. I w ogóle ilość myśli jaka trafiła do zeszytów ;) miło ;)