Menu
Gildia Pióra na Patronite

…Czułam jakbym nie potrzebowała oddychać, zarazem oddychałam pełną piersią. Woda, krople, otulały mnie miękko, w szumie. Ja poznaję siebie od nowa, stoję tam na palcach, moje usta tworzą idealną kompozycję z oblanym namiętnością ciałem, które pragnie wewnętrznego piękna, by poczuć wyzwolenie, na krańcach wytrzymałości podświadomej, której nie opanowano. Morzem niebanalnych słów posługuje się moje ciało, które jest wyzwolone do granic wytrzymałości, czas się kończy, ostatnie krople kapią na moje wilgotne od wody usta. Patrzę w lustro, jakbym bała się na siebie spojrzeć, w końcu moje spojrzenie spotyka się z tym po drugiej stronie, wszystko zaczyna się składać w jedną całość, wszystko staję się jasne… teraz wiem, że mogę wszystko.

553 wyświetlenia
8 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!